Jak to jest być szczęściarzem?
(źródło zdjęć: google grafika)
Wybaczcie, że autora nie podam, ale nie mam pojęcia kto nim jest, te słowa krążą od dawna w sieci, pewnie ktoś z wam już się z nimi spotkał. Nie wiem też, czy wszystkie statystyki są idealnie podane, ale czy to ważne? Zagłębmy się bardziej w przekaz.
Na co dzień nie zawsze zauważamy, ile szczęścia mamy, że obudziliśmy się zdrowi, w bezpiecznym miejscu i mamy z czym zrobić sobie kanapki na drugie śniadanie. Dla mnie samej wydaje się to takie zwyczajne, no jak to nie miałabym gdzie spać, co zjeść, w co się ubrać? Wyobraźcie sobie, że nagle znika wasza szafa, lodówka, łazienka... znika wszystko. Z lekka masakryczne, co? A niektórzy ludzie takie warunki (a raczej ich brak) muszą znosić dzień w dzień i jakoś nie liczą na lepsze jutro.
My umiemy pisać, czytać, mamy dostęp do internetu - właśnie - pomyślcie, że laptop, komputer, komórka, tablet, czy jeszcze inne urządzenia komunikacyjne rozpływają się w powietrzu. Przecież nie raz katastrofą wydaje nam się padająca bateria w telefonie, a co dopiero myśl o jej całkowitym braku. Inni ludzie nawet takiego "cacka" na oczy nie widzieli i nie jest ich tylko garstka...
(źródło zdjęć: google grafika)
Mój apel to takie zwykłe słowa - Doceńmy to, co mamy! Nawet, jeżeli nie jesteśmy w stanie mieć najnowszego "iPhone 10 gold silver plus" to nie znaczy, że nie jesteśmy bogaci. Posiadacie przecież bliskie osoby (rodzinę, przyjaciół, drugą połówkę), które was kochają, posiadacie marzenia i cele, które możecie realizować, posiadacie wspomnienia i przyszłość, którą wy sami tworzycie, posiadacie możliwość zaspokajania wszystkich podstawowych potrzeb oraz takich, bez których też dałoby się przeżyć. To zarazem takie oczywiste i niedostrzegane.
Także mimo, że ja sama czasami narzekam na brak czegoś, na jakieś niedogodności i zapominam, że wcale nie mam tak najgorzej - liczę, że wy postaracie się ze mną bardziej doceniać szczęście, które tak naprawdę nas wszystkich spotkało.
A wy uważacie, że jesteście szczęściarzami? Jak to jest? :)
Tak, ten obrazek widziałam już wcześniej i za każdym razem gdy zaczynam marudzić że nie mam jeszcze jekiejś książki, chce jeszcze jedno uke, albo stwierdzam że nie mam się w co ubrać zaraz przypomina mi się ten właśnie obrazek. Świetnie to napisałaś.
OdpowiedzUsuńMiłego tego i dni następnych
Randa
pudelkowpiwnicy.blogspot.com
na mnie działa on podobnie :) dziękuję bardzo i również miłego dnia i następnych!
UsuńStaram się doceniać to, co mam, ale nie zawsze mi się to udaje. :)
OdpowiedzUsuńmi też nie zawsze, ale starania to już spory krok do przodu :)
UsuńTen post daje wiele do myślenia. To 1 zdjęcie spodobało mi się, chyba ustawię je sobie na tapecie i popatrzę na nie kiedy tylko będzie mi smutno.
OdpowiedzUsuńhttp://joanna-szwed.blogspot.com
Cieszę się! O, to świetny pomysł, chyba zrobię podobnie :)
Usuńmądrze, bardzo podoba mi się ten pierwszy "obrazek"
OdpowiedzUsuńnowy post-kliknij
dziękuję, cieszę się :)
UsuńZgadzam się z obrazkiem jak najbardziej!:*
OdpowiedzUsuńhttp://mylife-tasia.blogspot.com/2015/04/romweklik.html
bardzo mi miło! :*
Usuńwazne jest to aby doceniac to co mamy :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
ewamaliszewskaoff.blogspot.com
dokładnie :)
UsuńCUdny blog
OdpowiedzUsuń.
.
Obs za obs? (Ja już,napisz u mnie)
Zapraszam do mnie (nowa nazwa bloga)
Mój Blog - klik!-Zapraszam Nowy Post
Będzie mi miło, jeżeli zostawisz po sobie ślad :)
dziękuję ;)
Usuń